Przed pierwszym meczem obie drużyny były świadome stawki o jaki toczy się ten bój. Wszak nikt nie dawał żadnej z tych drużyn większych szans, a znalazły się tuż za ligowym podium i mają szansę znaleźć się w czołowej czwórce fazy play-off.
Początek meczu był dość wyrównany, jednak w miarę upływu gry kwidzynianom udawało się osiągnąć na boisku coraz większą przewagę. W efekcie, na pięć minut przed końcem pierwszej połowy, czerwono-czarni prowadzili w Legionowie 5 bramami – 7:12. Podopiecznym trenera Roberta Lisa udało się jednak przed przerwą nieco zmniejszyć straty i do szatni zespoły schodziły przy stanie 10:12 dla Kwidzyna. Mimo słabszej końcówki w wykonaniu MMTS wydawało się, że kwidzynianie znaleźli sposób na grę Legionowa i swoją strategię realizować będą także po przerwie. Początek był całkiem obiecujący. Kwidzynianie starali się bowiem utrzymywać dwubramkową przewagę wypracowaną w pierwszej połowie. Niestety udawało się to tylko do 44 minuty i stanu 17:19. Przez kolejne 10 minut podopieczni trenera Patryka Rombla nie potrafili bowiem w ogóle pokonać bramkarza Legionowa. Gospodarze zdobyli natomiast siedem bramek i na 6 minut przed końcem meczu prowadzili już 24:19! Mimo starań czerwono-czarnym nie udało się już odwrócić losów tego spotkania. MMTS zmniejszył jedynie straty do 4 bramek i chcąc awansować do dalszej fazy będzie musiał pokonać rywali w kwidzyńskiej hali większą ilością bramek.
KPR RC Legionowo - MMTS Kwidzyn 26:22 (10:12)
KPR: Stojković, Malanowski - Bożek, Prudnicki 5, Mochocki 6, Suliński, Kowalik 1, Titow 7, Płócienniczak, Brinowiec, Gawęcki 2, Twardo 2, Ciok 3.
MMTS: Dudek, Kiepulski - Zadura, Mroczkowski 1, Peret 2, Szpera 2, Klinger 8, SZczepański 1, Rosiak, Nogowski, Pilitowski 1, Seroka 6, Janiszewski 1.
Napisz komentarz
Komentarze