Od początku mecz układał się pod dyktando tczewskiego zespołu, który był faworytem tego spotkania. Kwidzynianki nie rezygnowały jednak z walki i kilkakrotnie skutecznie doprowadzały do remisu. Tak stało się w 7 minucie - 3:3, 16 minucie – 6:6, oraz 20 minucie gry – 8:8. Przez kolejne 8 minut oglądaliśmy już jednak wyraźną dominację Sambora. Tczewianki rzuciły bowiem 5 bramek przy zaledwie 1 trafieniu Julii Siudy – 9:13, a mimo starań gospodyń czterobramkowa przewaga zespołu gości utrzymała się już do końca pierwszej połowy meczu.
Po zmianie stron początkowo oglądaliśmy dość wyrównane spotkanie, jednak po kwadransie gry (16:19) nastąpił kolejny przestój w grze gospodyń, co skutecznie wykorzystały rywalki. Podopieczne trenera Bartłomieja Peplińskiego rzuciły bowiem 6 bramek przy zaledwie jednym trafieniu MTS – 17:25. Wydawało się więc, że losy tego spotkania są już rozstrzygnięte. Ostatnie 6 minut to jednak całkowita dominacja kwidzyńskiego zespołu, który zaskakiwał kibiców obserwujących to spotkanie. W bramce MTS znakomicie interweniowała Natalia Warywoda, a kwidzynianki odrabiały bramka za bramką. W efekcie gospodynie rzuciły 7 kolejnych bramek, jednak nie wystarczyło to do wywalczenia punktów w inauguracyjnym spotkaniu. Debiutanki z Kwidzyna pokazały jednak, że będą liczącym się zespołem na I-ligowych parkietach.
MTS Kwidzyn – AUSSIE Sambor Tczew 24:25 (12:16)
MTS: Warywoda, Bielak, Kłos – Pawłowska, Pakalska 1, Świerczek, Hartman 4, Pożoga 8, Zagórska 1, Loba, Szynkaruk, Gędłek, Zawalich 2, Siuda 2, Pękala 3, Podgórska 3.
Sambor: Skonieczna, Frankowska – Kuszyńska, Gelińska 6, Zwolak, Gwizdalska, Muller, Domnik 3, Orzłowska 3, Kadzikowska 2, Kłusewicz 5, Krajewska 6.
Napisz komentarz
Komentarze