To czego zabrakło kwidzyńskiemu MMTS-owi w sobotnim meczu, to choćby odrobiny emocji. Niestety, zespół z Płocku dość szybko zaczął rozrywać płaską defensywę kwidzynian i po 10 minutach prowadził już 6:3. Wprawdzie w 14 minucie MMTS doskoczył jeszcze na 8:6, ale trzy kolejne bramki zdobyli nafciarze. Dopiero w końcówce pierwszej połowy gra się nieco wyrównała.
Pięciobramkowa strata dawała jeszcze jakieś nadzieje na drugą połowę, ale gospodarze znów szybko rozwiali wątpliwości. W 34 minucie było już 20:12 i można było uznać mecz za rozstrzygnięty. W 43 minucie było nawet 26:14, ale w końcówce płocczanie częściej zaczęli się mylić i MMTS zniwelował nieco straty.
Orlen Wisła: Coralles, Wichary - Wiśniewski 5, Ghionea 4, Rakotević 4, Zelenović 4, Daszek 3, Oneto 3, Montoro 2, Rocha 2, Żytnikow 2, Konitz 1, Taraboccia 1. Kary: 6 min.
MMTS: Dudek - Zadura 4, Genda 3, Pilitowski 3, Rosiak 3, Klinger 2, Nogowski 2, Seroka 2, Kryszeń 1, Peret 1, Potoczny 1, Szczepański 1, Janikowski, Mroczkowski, Szpera. Kary: 12 min.
Napisz komentarz
Komentarze