Aleksander Damaziak, to emerytowany policjant, a także już były, wieloletni członek Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w gminie Sadlinki. Członkiem komisji był do listopada ubiegłego roku. Podczas ostatniej sesji dociekał dlaczego został odwołany z tej komisji, jakie były przyczyny i dlaczego o samej decyzji odwołania nikt nie raczył go poinformować. O tym, że nie jest już członkiem komisji dowiedział się z Internetu.
O wyjaśnienia prosił m.in. Jana Piskora, przewodniczącego GKRPA.
Odwołano go, bo odszedł na emeryturę
Radny Jan Piskor poinformował zainteresowanego oraz radnych gminy, iż jedną z przyczyn jego odwołania było odejście Aleksandra Damaziaka na policyjną emeryturę.
-Obecny kierownik Posterunku Policji w Sadlinkach jest z nami bardziej związany poprzez swoją pracę w Policji. Dlatego nastąpiła zmiana w komisji – powiedział radny Piskor.
Aleksander Damaziak nie dawał jednak za wygraną i temat swojego odwołania drążył dalej.
-Powiem panu dokładnie, zostałem odwołany dwa dni po wyborach. Nie chcę żeby pan kłamał, bowiem znamy się nie od dziś. Szanuję pana i przynajmniej teraz niech pan nie kłamie. Proszę tylko o szczerą odpowiedź – domagał się Damaziak.
Jan Piskor poinformował, że konsultacje dotyczące zmian w komisji trwały dużo wcześniej i nie można tego łączyć z ubiegłorocznymi wyborami.
Mieszkaniec ma żal do pani wójt
Damaziak poprosił o wyjaśnienia wójt Elżbietę Krajewską. Pytał, co było przyczyną jego odwołania z funkcji członka GKRPA. Na uwagi przewodniczącego rady gminy Wojciecha Berenta, że takie sprawy warto rozstrzygać na posiedzeniu komisji rozwiązywania problemów alkoholowych Aleksander Damaziak odpowiedział, że chciałby aby ta sprawa miała wydźwięk publiczny.
-Mam żal, że nie zostałem poinformowany o odwołaniu, czego wymaga choćby zwykła kultura. Wiele lat pracowałem w tej komisji, odbyłem też szereg szkoleń związanych z tą specyficzną pracą. Regulamin komisji mówi wyraźnie, że członkami komisji powinny być osoby przeszkolone. Co się stało, że nagle przestałem być potrzebny? - pytał Aleksander Damaziak.
Wójt ma prawo powołać i odwołać członków komisji
Zaskoczona pytaniami wójt Elżbieta Krajewska próbowała uspokoić Aleksandra Damaziaka. Poinformowała, że wójt w ramach swoich uprawnień ma prawo do powoływania i odwoływania członków GKRPA.
-Docierały do mnie sygnały, że komisja powinna pracować inaczej. Nie chciałam powoływać zbyt wielu członków, bo to również wiąże się z wynagrodzeniem dla tych osób. Odwołując pana z członka komisji nie musiałam uzasadniać swojej decyzji. Został pan powołany do komisji, kiedy pracował jeszcze w Policji. Zdecydowałam się powołać na pana miejsce obecnego kierownika Posterunku Policji w Sadlinkach przede wszystkim dlatego, że to osoba czynnie zajmująca się najróżniejszymi problemami. Ponadto do komisji powołałam również pedagoga szkolnego z racji tego, że jest osobą znającą problemy młodych ludzi – podkreślała wójt Krajewska.
Wspólnie rozstrzygną powstały problem
W dyskusje włączył się również przewodniczący rady gminy Wojciech Berent. Zaproponował aby Aleksander Damaziak przedstawił swoje zastrzeżenia co do formy odwołania jego osoby z funkcji członka komisji na piśmie.
-Proszę skierować pismo z ewentualnymi zastrzeżeniami na moje ręce. Jeśli takie pismo otrzymam skieruję je do pani wójt lub do którejś z komisji rady gminy. Spróbujemy wspólnie rozstrzygnąć ten problem – powiedział Wojciech Berent.
Aleksander Damaziak zgodził się z propozycją przewodniczącego rady jednocześnie przypomniał, w jakich sytuacjach można odwołać członka GKRPA.
Napisz komentarz
Komentarze