Około godziny 14 do 68-latki zatelefonowała nieznana osoba podająca się za członka rodziny. Mówiła, że spowodowała wypadek samochodowy i pilnie potrzebuje 36 tys. złotych. Osoba ta podała nieprawdziwą sytuację losową oznajmiając, że aktualnie przebywa w Komendzie Policji i może dać do telefonu policjanta, który to wszystko potwierdzi.
Ta sama sytuacja miała miejsce u kolejnej osoby tj. 74–letniego mieszkańca Kwidzyna.
-W późniejszych godzinach kwidzyńscy policjanci przyjęli kolejne zgłoszenie o próbie oszustwa „na wnuczka” – mówi Anna Filar-Cielątkowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kwidzynie. -Starsza kobieta poinformowała funkcjonariuszy, że na jej telefon zadzwoniła nieznana jej osoba, która płacząc oczekiwała pomocy. Gdy jednak starsza pani przekazała telefon opiekunce, która podjęła próbę rozmowy, osoba dzwoniąca rozłączyła się.
Policjanci podkreślają, że jest to wyjątkowo perfidny rodzaj przestępstw, w których ofiarami padają przede wszystkim osoby w podeszłym wieku, tracąc często wszystkie oszczędności życia. Dzięki czujności i ostrożności seniorów, przestępcy tym razem się nie wzbogacili.
Policja apeluje jednak o ostrożność i nieufność w kontaktach z osobami obcymi.
-O rozwagę prosimy głównie ludzi starszych, którzy najczęściej stają się ofiarami takich przestępców. Przypominamy, że mechanizm działania przestępców w takich sprawach jest
podobny. Najpierw wyszukują osoby w podeszłym wieku. Następnie dzwonią do
wybranych ofiar i rozmawiają z nimi w taki sposób, aby rozmówca myślał,
że rozmawia ze swoim krewnym: wnuczkiem lub siostrzeńcem. W czasie rozmowy sprawcy proszą „babcię” o pożyczkę określonej sumy pieniędzy potrzebnej natychmiast. Potem po gotówkę zgłasza się kolega wnuczka.
Napisz komentarz
Komentarze