Akwen w Ostródzie znany jest kajakarzom głównie z wiejących tam wiatrów, które nie pomagają zawodnikom podczas startów. Kwidzynianin i nauczyciel Zespołu Szkół w Ryjewie pojawił się zatem na miejscu już 10 dni przed zawodami, aby podczas obozu przygotowawczego na nowo poznać panujące tam warunki. Na co dzień trenuje bowiem na spokojnym jeziorze w Brachlewie.
W Mistrzostwach Polski „Syberia” wystartował w 6 konkurencjach. W K-1 i K-2 (z Tomaszek Zrajkowskim) na 200 i 500 metrów oraz w K-4 (z Tomaszem Zrajkowskim, Markiem Głomskim i Pawłem Łakomym) na 200 i 500 metrów.
W K-1 pokonał Adama Wysockiego
Start w MP w sprincie kajakowym był także jednym z etapów przygotowań popularnego „Syberii” do Mistrzostw Świta Masters odbywających się w austriackim Linz. W Ostródzie startował więc będąc po ciężkich obciążeniach treningowych, które miały dać szczyt formy na zawody Mistrzostw Świata.
-Najbardziej cieszyła mnie moja dyspozycja na 200 metrów – mówi S. Lewalski. - Start w K-1 na tym dystansie był bowiem dla mnie priorytetem na zawodach w Linz. Podczas Mistrzostw Polski udało mi się natomiast wygrać na tym dystansie, wyprzedzając wielokrotnego medalistę MŚ i ME, a także czterokrotnego olimpijczyka Adama Wysockiego oraz Przemysława Niewiadomskiego, wielokrotnego medalistę MP i reprezentanta naszego kraju.
Trzy starty – trzy złote medale
Następnie przyszedł start w K-2 na 200 metrów. Sławomir Lewalski razem z Tomaszem Zdrajkowskim bronili tytułów Mistrzów Polski na tym dystansie.
-Muszę przyznać, że w tym roku dwójka chodzi nam wybitnie – mówi „Syberia”. – To był nasz bardzo dobry start i tytuł ponownie został z nami. Obroniliśmy również tytuł Mistrza Polski w K-4 na 200 metrów.
Kwidzynianin był bardzo zadowolony ze swojego startu, bowiem na dystansie 200 metrów, na którym rywalizować miał na MŚ, zdobył trzy złote medale.
Zmęczenie dało o sobie znać
Potem przyszły starty na dystansie 500 metrów, a kwidzynianin powoli zaczynał odczuwać skutki obciążeń treningowych związanych z przygotowaniami do Mistrzostw Świata. W K-1 na tym dystansie był ostatecznie trzeci. Zwyciężył Adam Wysocki (Sparta Augustów), przed Dariuszem Bukowskim (Admira Gorzów Wlkp.)
-Był to bardzo dobry wyścig, ale pokazał też, że do startów na najwyższym poziomie trzeba podchodzić na dużej świeżości – mówi nauczyciel Zespołu Szkół w Ryjewie. – Mimo wszystko uzyskany brąz był pewnym ukoronowaniem ciężkiej pracy wykonanej przeze mnie w trakcie ostatniego roku.
Mistrzowie nie zawiedli
Przedostatnim startem była rywalizacja w parze z T. Zrajkowskim w K-2 na 500 metrów. Jak się okazało rywalizacja trwała do samego końca wyścigu, a o tym do kogo trafi złoto decydował fotofinisz.
-Do końca wierzyłem, że wygramy i nie wiem czy ta wiara nie przesądziła jednak o tym, że ostatecznie zajęliśmy II miejsce, przegrywając złoto o tysięczne części sekundy – mówi S. Lewalski. – Po wszystkim był więc pewien niedosyt. Zdobyliśmy jednak medal, co również było powodem do radości. Stratę złota powetowaliśmy sobie natomiast w wyścigu „czwórek” na 500 metrów, który jak na aktualnych Mistrzów Świata Masters wygraliśmy z dużą klasą.
Napisz komentarz
Komentarze