Ostatnia sesja gardejskiej Rady Gminy skupiła uwagę obradujących przede wszystkim na sprawach związanych z udzieleniem wójtowi absolutorium. Od dłuższego czasu można było zauważyć, iż współpraca na linii wójt – radni nie należy do najlepszych. Mimo pozytywnej opinii komisji rewizyjnej oraz Regionalnej Izby Obrachunkowej w Gdańsku, radni uznali że sposób kierowania gminą jest zły.
Budżet jak mercedes i majstersztyk
Wydatkowanie pieniędzy w niewłaściwy sposób, realizowanie inwestycji na kredyt, ciągłe podkreślanie przez wójta Kwiatkowskiego, że tylko jego dobra praca spowodowała spłatę długów nie przekonała radnych. Ponadto, według informacji przesłanej przez RIO, zaległości gminy w 2013 roku wzrosły o 19 procent w porównaniu z rokiem 2012. Deficyt wyniósł 1,5 mln. zł., a zaległości w podatkach ponad 1,8 mln. zł. Z tytułu opłat za śmieci mieszkańcy nie wpłacili do gminnej kasy 57 tys. zł.
Wójt nie krył rozgoryczenia decyzją radnych.
-Przecież realizowałem również to co radni uchwalali, nad wieloma problemami dyskutowaliśmy wspólnie. Dochodziliśmy do kompromisów w sprawach inwestycji, a bez akceptacji rady nie podjąłbym przecież żadnych działań. Budżet uchwalony w 2013 roku został zrealizowany w 99 procentach. To był mercedes, majstersztyk. Dziękuję mieszkańcom gminy, którzy widzą moją dobrą pracę. Ja nie przyszedłem do gminy dla pieniędzy, bo ja pieniądze mam. Nie robiłem skoku na kasę. Co roku raport ze swojej pracy składałem Radzie Gminy, która mnie pozytywnie oceniała. Szarganie dobrego imienia wójta gminy stało się tradycją tej kadencji rady i niektórych jej członków. Zawsze byłem otwarty na spostrzeżenia radnych, sołtysów i mieszkańców. Jeszcze raz dziękuję radnym, dla których dobro gminy jest najważniejsze – podkreślał wójt Kazimierz Kwiatkowski.
Radny krytykuje politykę wójta
Na reakcje ze strony radnych nie trzeba było długo czekać. Radny Robert Pipczyński był odmiennego zdania niż jego przedmówca. Podkreślił, iż w 2012 roku był jak najbardziej za budżetem. Jego sprzeciw nie był jednak spowodowany kwestią finansów ale polityką, którą prowadzi w gminie wójt Kwiatkowski.
-Przed nami kolejny okres pozyskiwania pieniędzy ze środków unijnych. Nie dostaniemy z zewnątrz żadnych pieniędzy jeśli wójt będzie prowadził taką politykę finansową jak w tej kadencji. Dziś realizujemy wiele inwestycji, które nie zawsze są potrzebne, właśnie z kredytów - powiedział Robert Pipczyński.
Przewodniczący opiera się na dokumentach nie na słowach
Również przewodniczący Rady Gminy Edward Cykał nie mógł zgodzić się ze słowami wójta Kwiatkowskiego. Podkreślił, iż przytaczanie cyfr o spadku zadłużenia jest dla niego niejasne.
-Opieram się tylko na tym, co mówią dokumenty, a nie słowa. W 2010 roku budżet gminy po stronie dochodów wynosił 23 mln zł, a zadłużenie ponad 7 mln zł. Na dzień 31 grudnia 2013 roku dochody budżetu to 28 mln. złotych, a zadłużenie nadal około 7 mln. zł. W ciągu trzech lat przejedliśmy ponad 2 miliony złotych – podkreślał Edward Cykał.
Radni wsparli powiat, parafię i policję
Ponadto radni podjęli uchwałę o udzieleniu pomocy finansowej powiatowi kwidzyńskiemu w wysokości 200 tys. zł. Pieniądze te wesprą przebudowę drogi powiatowej Bądki–Jaromierz. Udzielili także wsparcia parafii rzymskokatolickiej w Nowej Wiosce. 40 tys. zł. pozwoli na kontynuowanie prac przy remoncie kościelnego dachu. Wsparcie otrzymała również policja. Prawie 4 tys. zł. zostaną przeznaczone na zwiększenie ilości patroli i służb przede wszystkim w okresie wakacyjnym.
Napisz komentarz
Komentarze