Reklama
środa, 27 listopada 2024 17:48
Reklama
Reklama

Milion złotych poszło z ogniem

KWIDZYN. Ogień strawił poddasze Urzędu Miejskiego. W niedzielę po południu w Urzędzie Miejskim przy ul. Warszawskiej wybuchł pożar, spłonęło całe poddasze. Na szczęście w tym czasie nikogo nie było w budynku.
Milion złotych poszło z ogniem

Ogień gasiło prawie 100 strażaków. Płomienie, które pojawiły się prawdopodobnie w lewym skrzydle budynku, błyskawicznie rozprzestrzeniły się na całe poddasze. Zanim pożar rozgorzał na dobre, pracownicy urzędu zdążyli wynieść z dolnych pomieszczeń serwer, na którym znajdowały się wszystkie dane. Później do budynku, ze względów bezpieczeństwa, nie wpuszczano już nikogo. Dogaszanie ognia i szukanie miejsc, w którym mogły się jeszcze tlić spalone fragmenty konstrukcji dachu, trwały do rana.
- O 17. 51 otrzymaliśmy zgłoszenie z firmy ochroniarskiej o pożarze w budynku Urzędu Miejskiego. Natychmiast rozpoczęliśmy akcję, do której włączeni zostali także strażacy, którzy nie pełnili tego dnia służby - informuje mł. kpt. Jan Chodukiewicz, rzecznik komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Kwidzynie.
Mł. insp. Józef Kowalik, komendant powiatowy policji, przyjechał pod płonący Urząd Miejski prosto z podróży.
- Jechałem od strony Tczewa, gdy otrzymałem informację od dyżurnego, że pali się Urząd Miejski. Dym widziałem już w Janowie.  Od razu przyjechałem na miejsce. Nasza rola to przede wszystkim zapewnienie bezpiecznego dojazdu jednostkom straży pożarnych oraz mieszkańcom, którzy przyglądali się. Samochody docierają nie tylko z różnych miejscowości naszego powiatu, ale ze Sztumu, Malborka i Grudziądza - mówi mł. insp. Józef Kowalik.
Strażacy walczyli z ogniem także w środku.
- Podajemy wodę z trzech podnośników i drabiny. Mamy dodatkowe wsparcie jednostek straży pożarnej z Grudziądza, Sztumu i Malborka. Pomagają nam też jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z całego Powiatu. Część pojazdów musi dowozić wodę. Strażacy pracują w aparatach powietrznych. Ratownicy mogą przebywać w środku najwyżej do 25 min. Cały czas się wymieniają, Dowożone są też butle z powietrzem. Istnieje groźba zawalenia się fragmentu szczytowej ściany budynku. Przechylił się też masz antenowy, dlatego akcja musi być prowadzona bardzo ostrożnie – wyjaśniał podczas akcji st. kpt. Czesław Olejnik, zastępca komendanta powiatowego PSP w Kwidzynie.
Po dwóch godzinach ogień, mimo że jeszcze widoczny, był już pod kontrolą strażaków.
- Mamy 19.54 i sytuacja jest już opanowana. Tego typu pożary są bardzo groźne. Najważniejsze, aby nie dopuścić ognia na niższe kondygnacje i to się udało. Na razie za wcześnie na oszacowanie strat oraz mówienie o przyczynach pożaru - mówił komendant Leszek Szczepański.
W trakcie akcji pojawiły się pogłoski, że są problemy z zaopatrzeniem w wodę. Zdementował je Edward Nowak, wiceprezes przedsiębiorstwa Wodociągowo - Kanalizacyjnego w Kwidzynie.
- Wody nie zabraknie,  jeżeli zachodzi taka konieczność zwiększa się ilość wody pobieranej ze studni głębinowych i bez uzdatniania puszcza się ją do sieci W takiej sytuacji jak ta podnosimy ciśnienie poza granicę bezpieczeństwa. Możemy skierować wodę tylko w ten rejon, ograniczając jej ilość w innych częściach miasta, ale takiej potrzeby nie ma. Mamy po 2,5 tys. litrów wody w zbiornikach retencyjnych przy ulicach Sportowej i Piastowskiej. Cały czas trwa także produkcja – wyjaśniał Edward Nowak.
Po godz. 20 zebrał się sztab kryzysowy z udziałem przedstawicieli służb ratowniczych oraz władz miasta i powiatu. Oprócz omówienia przebiegu akcji, uzgodniono organizację pracy Starostwa Powiatowego i Urzędu Miejskiego.
- Serce Urzędu Miejskiego nadal bije. Urzędnicy będą pracować. Wydział komunikacji, dowodów osobistych, biuro obsługujące mieszkańców miasta i powiatu oraz Urząd Stanu Cywilnego będą funkcjonowały w budynku naprzeciwko, czyli w tzw. budynku kablówki. Cały Urząd Miejski oraz Starostwo Powiatowe zostaną przeniesione do budynku Kwidzyńskiego Centrum Kultury przy ul. 11 Listopada - zapewnia po posiedzeniu burmistrz Andrzej Krzysztofiak.
Jerzy Godzik, starosta kwidzyński, ma nadzieję, że uda się przenieść większość wydziałów do jednego budynku.
- Burmistrz miasta udostępni nam pomieszczenia w budynku przy ul. 11 Listopada, ale gdyby się okazało, że pomieszczeń jest za mało, to mamy jeszcze możliwość przeniesienia pracowników starostwa do pomieszczeń w Domu Dziecka przy ul. Braterstwa Narodów. Nie wiemy w jakim stanie będzie sprzęt, w tym komputery. Nie będą działać telefony. Wspólnie z miastem uruchamiamy punkt informacyjny, który będzie w  budynku naprzeciwko gmachu Starostwa Powiatowego i Urzędu Miejskiego - mówi Jerzy Godzik.
W poniedziałek spalony budynek urzędu odwiedziła wicewojewoda Aleksandra Jankowska.

Zabytek
Obecna siedziba Urzędu Miejskiego i Starostwa Powiatowego została wybudowana na początku XX wieku. W latach 1913-1915 był to gmach starostwa.

Strażacy oceniają
Akcję podsumowuje mł. kpt. Jan Chodukiewicz, rzecznik Komendanta
Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kwidzynie.
- Wzięły w niej udział jednostki Państwowej Straży Pożarnej z Kwidzyna, Sztumu, Malborka i Grudziądza oraz 11 jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej. W gaszeniu pożaru pomagała także Zakładowa Służba  Ratownicza International Paper. Ogółem w gaszeniu ognia uczestniczyło 97 strażaków i 26 pojazdów. Spaliła się konstrukcja nośna dachu wraz pokryciem dachówką ceramiczną, na całym obiekcie. Ogień zniszczył pomieszczenie biurowe na poddaszu, wraz z całym wyposażeniem. Na szczęście nikt nie doznał obrażeń. Również strażacy bezpiecznie zakończyli akcję - mówi mł. kpt. Jan Chodukiewicz.
Wstępnie straty oszacowano na ok. 1 mln zł. Wiadomo jednak, że koszty odtworzenia będą wyższe. Dach zostanie zabezpieczony przed deszczem. Jak obliczono potrzebna będzie plandeka o pow. ok. 3 tys. m kw. Do budynku nikt nie może wejść. Inspektorzy nadzoru budowlanego muszą sprawdzić, czy jest on bezpieczny. Dopiero wówczas będzie można wynieść z niego sprzęt oraz dokumentację. Wiadomo, że władze miasta i powiatu chcą do remontu przystąpić niezwłocznie, aby jak najszybciej przywrócić normalną pracę urzędu i starostwa.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: LewicyStanowczeNieTreść komentarza: W komentarzach „koledzy specjalisci” się wypowiadają? Takie to kierowanie się dobrem dzieci, że może najlepiej zamknąć wszystkie te szkoły albo zostawić jedną i zatrudnić tyle ludzi żeby z tych subwencji wystarczyło albo zostało jeszcze żeby się może tym wyżej przypodobać. W takim chaosie łatwiej będzie dzieciom ideologię lewicowe wbijać do głów i inne bzdury.Źródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: TomaszTreść komentarza: Czasami to trzeba się w pierś uderzyć i powiedzieć czy chcemy by nasze dzieci się rozwijały i uczyły się w dobrej szkole czy chcemy by żyly w ciemno grodzieŹródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: RealistaTreść komentarza: Nie sześć a cztery szkoły te cztery są obciążenie dla budżetu a nauczyciele muszą tylko doją kasę dla siebieŹródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: RodzicTreść komentarza: I tak to jest politycy obiecują i obiecuja przed wyborami, a po wyborach hulajbdusza piekła nie ma i robimy co chcemy. Najlepiej od razu 6 szkół pozamykać, bo i po co edukacja dla ciemniaków.Źródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: RomekTreść komentarza: Nie planuje się likwidacji 2/3 szkół w gminie, bo zrodziłoby to zbyt duże problemy. Takie zmiany jeśli są potrzebne należy wprowadzać stoponiowo. A już na pewno nie planować sprzedaży bądź dzierżawy majątku mieszkańców na potrzeby firm prywatnych, takich jak ośrodek zdrowia. Gimnazja pokazały, że nauczanie w tak dużych molochach jest przeciwskuteczne. W gimnazjach, a teraz powstałyby w gminie takie molochy zwane zespołami szkół. A to, że zdarzają sie słabi nauczyciele jest normalne w takim systemie edukacji jaki mamy i może tak być i w dużej, jak i małej szkole.Źródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?
Reklama
Reklama
Reklama